Polski internet dosłownie oszalał na punkcie Norberta Wojtysiaka, który parodiuje Wojciecha Cejrowskiego tak dobrze, że niektórzy dali się nabrać. Jego nagrania w hawajskiej koszuli biją rekordy popularności na TikToku i Instagramie, a w komentarzach wrze: "On jest bardziej Cejrowski niż sam Cejrowski!".
Cejrowski ma sobowtóra. Internet oszalał na punkcie tej parodii
Gdyby ktoś kilka tygodni temu powiedział, że największym viralem jesieni zostanie nagranie z przypadkowej greckiej stacji benzynowej, nikt by nie uwierzył. A jednak. Wystarczył jeden spontaniczny filmik aktorów z goleniowskiego Teatru Brama, by polski internet eksplodował. Bohaterem zamieszania jest Norbert Wojtysiak, który wcielił się w Wojciecha Cejrowskiego tak brawurowo, że niektórzy do dziś zastanawiają się, czy to nie zaginiony odcinek "Boso przez świat".
Norbert Wojtysiak, znany w sieci jako @norbertwju, stał się sensacją z dnia na dzień. Pierwszy materiał wrzucony na TikTok i Instagram z prędkością światła podbił sieć, przekraczając 1,7 miliona wyświetleń, a gdy wideo podchwycił popularny profil Make Life Harder, machina popularności ruszyła na dobre. Polski internet znalazł nowego bohatera, a hasło "Goleniowski Cejrowski" zaczęło żyć własnym życiem.
Głos, gesty i hawajska koszula. Dlaczego ta parodia jest tak dobra?
Sekret sukcesu Wojtysiaka to perfekcja w każdym detalu. Nie chodzi tylko o naśladowanie głosu. Wojtysiak odtworzył całą melodię zdania Cejrowskiego – te charakterystyczne zawieszenia głosu w połowie słowa, lekko nosową barwę i manierę akcentowania końcówek, które od lat są znakiem rozpoznawczym podróżnika. To parodia, która weszła na zupełnie nowy poziom.
Kiedy okazało się, że spontaniczny żart przerodził się w internetowy fenomen, Wojtysiak poszedł o krok dalej. Zainwestował w kluczowe rekwizyty – okulary i, co najważniejsze, ikoniczną hawajską koszulę. Nowe materiały, takie jak ten o Halloween, który jest o krok od miliona wyświetleń, udowadniają, że to nie był jednorazowy strzał. Wojtysiak stworzył coś, co sam ochrzcił mianem "uniwersum Ciejruwskiego", a fani z niecierpliwością czekają na kolejne odcinki.
"Boso przez świat" w krzywym zwierciadle. Dlaczego śmieje się z tego cała Polska?
Fenomen tej parodii nie wziął się znikąd. Wojciech Cejrowski to postać-instytucja, której program "Boso przez świat" przez lata kształtował wyobrażenia Polaków o egzotycznych podróżach. Jego specyficzny, często kontrowersyjny styl bycia, bezkompromisowe opinie i niezwykle charakterystyczna maniera mówienia sprawiły, że stał się idealnym materiałem na parodię. Norbert Wojtysiak trafił w dziesiątkę, serwując internautom coś, na co od dawna czekali – inteligentny i przezabawny hołd dla jednej z najbardziej wyrazistych postaci polskiej telewizji.
"Nieślubny syn Cejrowskiego". Sieć zalała fala komentarzy
Oczywiście, ostateczny wyrok w sprawie jakości parodii musiał wydać internet. A ten był bezlitosny... dla oryginału. Sekcja komentarzy pod filmami Wojtysiaka to dowód na to, że Polacy znaleźli swojego nowego ulubionego podróżnika. Ludzie są w szoku, jak bardzo sobowtór Cejrowskiego przypomina oryginał.
On jest bardziej Cejrowski niż sam Cejrowski
Fani nie szczędzą komplementów, a ich kreatywność w opisywaniu podobieństwa nie zna granic. W komentarzach można przeczytać same zachwyty, które mówią wszystko o skali tego zjawiska:
Przepraszam bardzo, ale to jest mistrzostwo świata
podobieństwo jest przerażające
Pojawiły się też liczne teorie spiskowe, oczywiście z przymrużeniem oka, sugerujące, że Norberta i Wojciecha musi łączyć coś więcej. Komentarze takie jak "młody Cejrowski", "nieślubny syn Cejrowskiego" czy "dwie kropke wody" pojawiają się pod każdym nowym filmem.
AKPA
Twórca zabiera głos. To wszystko zaczęło się od... żartu
Sam Norbert Wojtysiak przyznaje, że kompletnie nie spodziewał się takiej skali sukcesu. Wszystko zaczęło się jako sposób na zabicie nudy podczas długiej podróży.
Byliśmy w trakcie zdjęć z Krzysztofem Landsbergiem i Teatrem Brama do filmu dokumentalnego, a podróż do Grecji była długa i nużąca. Jechaliśmy przez pięć krajów, więc trzeba było sobie urozmaicać czas - raz polskim kiszonym ogórkiem, a raz jakimiś wygłupami. No i jednym z tych wygłupów padł ofiarą Pan Wojciech. Spontaniczne nagranie na telefon i poszło.
Co najciekawsze, całe to szaleństwo wydarzyło się w trakcie poważnego tournée artystycznego Teatru Brama, który w tym czasie prezentował w Grecji poruszający spektakl "Voices" pod auspicjami prestiżowych uniwersytetów i teatrów. Najwyraźniej nawet w drodze na ambitne występy jest czas na odrobinę wygłupów.
Kiedy tylko zobaczyłem, jakim viralem stało się nagranie, to do końca nie wierzyłem, bo zazwyczaj te żarty są skierowane do bliskich znajomych i największej ofiary tych żartów - mojej partnerki, a tu zaskoczenie, takie poczucie humoru wykracza daleko poza moją bańkę. Nic, tylko się cieszyć!
A jakie są plany na przyszłość? @norbertwju ma już pomysły na rozwój "uniwersum Ciejruwskiego" i nie wyklucza, że jego postać wyjdzie poza internet.
Uniwersum Ciejruwskiego ma olbrzymi potencjał. Myślę, że wyjdzie to poza internet, nie wiem, może jakaś wspólna impreza, gdzie dress code to koszula hawajska i okulary, a może podróż do egzotycznego kraju? Czas pokaże.