Lekarka aż złapała się za głowę. Tego, co 43-letnia Figura wyprawiała na porodówce, nikt się nie spodziewał

Lekarka aż złapała się za głowę. Tego, co 43-letnia Figura wyprawiała na porodówce, nikt się nie spodziewał

Lekarka aż złapała się za głowę. Tego, co 43-letnia Figura wyprawiała na porodówce, nikt się nie spodziewał

AKPA

Katarzyna Figura, ikona polskiego kina i symbol seksu, przez lata chroniła swoją prywatność. Teraz jednak ujawniła jedną z najbardziej intymnych i szalonych historii swojego życia. Jej wspomnienia z sali porodowej to gotowy scenariusz na film: był euforyczny taniec, nagość i wyznania miłości. Ten moment czystego szczęścia wydaje się dziś jeszcze cenniejszy w świetle piekła, które aktorka przeszła niedługo później.

Reklama

Katarzyna Figura ujawnia prawdę o porodzie w wieku 43 lat. To przechodzi ludzkie pojęcie!

Gdy Katarzyna Figura w 2005 roku trafiła do szpitala, by urodzić córkę Kaszmir, nikt nie spodziewał się tego, co miało nadejść. Prawie dwie dekady temu ciąża po czterdziestce to była prawdziwa sensacja, a lekarze kręcili nosem. Mimo to aktorkę przyjęto jak królową. Problem w tym, że córka "w ogóle nie chciała wyjść", a akcja porodowa zamieniła się w wielodniowy maraton, który Figura w dużej mierze spędziła samotnie.

W podcaście "BLIŻEJ" aktorka wróciła do tych dramatycznych chwil. Oczekiwanie na córkę było walką z czasem, własnym ciałem i poczuciem osamotnienia. Dopiero po kilku dniach na miejscu pojawił się jej mąż.

Więc ja tam robiłam w szpitalu Damiana najdziwniejsze rzeczy. Skakałam na piłce, byłam w wannie. Miałam jakiś apartament. Przyjęto mnie jako gwiazdę. To trwało parę dni. Byłam sama. Później mąż się pojawił. Ale wtedy pomyślałam, że przecież ja mam 43 lata. Co ja wyprawiam. Dziś starsze kobiety spokojnie rodzą, ale wtedy to była sensacja. To było niewskazane. […] W końcu podjęto decyzję, że to robimy. Przygotowano mnie do cesarskiego cięcia.

Katarzyna Figura Telus/AKPA

Gdy wszystko zmierzało ku operacji, nastąpił zwrot akcji godny najlepszego thrillera. Aktorce podano znieczulenie zewnątrzoponowe.

Dostałam lek do kręgosłupa, który spowodował, że wszelkie napięcie ustąpiło.

– wyznała. Figura weszła w "stan absolutnej szczęśliwości", a porodówka zamieniła się w scenę, na której dała niezapomniany występ.

Zaczęłam tańczyć, rozebrałam się do naga. Mówiłam pani anestezjolog, że ją kocham. Wszystkim mówiłam, że love and peace and happiness.

Katarzyna Figura w czarnym komplecie i kwiecistej bluzce AKPA

Miała 43 lata i przełamywała tabu, przeżywając radość w cieniu piekła

Dziś dojrzałe macierzyństwo nikogo nie dziwi, ale wtedy Figura musiała mierzyć się nie tylko z fizycznym wysiłkiem, ale i z ogromną presją społeczną. Była gwiazdą, ale na sali porodowej była przede wszystkim 43-letnią kobietą, która wbrew panującym normom postanowiła po raz kolejny zostać matką.

Jej historia to nie opowieść o przełamywaniu barier, ale o ludzkich emocjach, strachu i ostatecznie – wielkiej odwadze. Figura, tańcząc nago na sali porodowej, nieświadomie manifestowała swoją wolność i siłę w świecie, który próbował wtłoczyć ją w sztywne ramy.

Narodziny córki były jednak jedną z ostatnich chwil czystego, niezmąconego szczęścia przed burzą, która miała wkrótce zniszczyć jej życie. Małżeństwo z ojcem dziewczynki, amerykańskim producentem Kaiem Schoenhalsem, okazało się koszmarem.

Kilka lat później Katarzyna Figura publicznie wyznała, że była ofiarą przemocy domowej. Rozpoczęła się wyniszczająca, sześcioletnia batalia sądowa o rozwód i prawa do opieki nad córkami. Proces ten niemal zrujnował ją finansowo i na długie lata odsunął od wielkiego ekranu. W świetle tych dramatycznych wydarzeń jej szalony, pełen radości taniec na porodówce staje się symbolem ulotnej chwili szczęścia, której trzymała się w najtrudniejszych momentach.

Katarzyna Figura w stroju pielęgniarki na planie filmu "Kariera Nikosia Dyzmy" Mikulski/AKPA

"To był pokazowy poród". Lekarze byli w szoku, a ona urodziła naturalnie

Ostatecznie euforyczny stan aktorki sprawił, że jej ciało całkowicie się rozluźniło. Figura pokazała wszystkim, że wie najlepiej, a medyczne procedury można było wyrzucić do kosza. Ku zdumieniu wszystkich urodziła córkę siłami natury, a przygotowania do cesarskiego cięcia stały się niepotrzebne.

Personel medyczny był w absolutnym szoku. Jak wspomina Figura, jej lekarka była pod tak ogromnym wrażeniem, że żałowała jednej rzeczy.

Doktor powiedziała, że to był pokazowy poród i powinni byli to nagrać, żeby pokazywać wszystkim przyszłym mamom, żeby podchodziły na luzie do tego zadania.

Katarzyna Figura totalnie zniekształciła swoją figurę w małej czarnej i drewniakach. Tak źle nie było już dawno.
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama