Świat polskiej kultury wstrzymał oddech. W wieku 76 lat odeszła Magda Umer, ikona poezji śpiewanej. Chwilę po tragicznej informacji na jaw wyszły szczegóły jej ostatniego życzenia. Decyzja o miejscu pochówku jest niezwykłym dowodem miłości i pokazuje, że dla artystki uczucie było silniejsze niż wszelkie konwenanse.
Magda Umer nie żyje. Rodzina przekazała tragiczną wiadomość
Piątkowe popołudnie 12 grudnia 2025 roku przyniosło tragiczną wiadomość – odeszła Magda Umer, jedna z najważniejszych postaci polskiej piosenki literackiej. Informację o jej śmierci przekazali najbliżsi w poruszającym wpisie w mediach społecznościowych. Synowie artystki, Mateusz i Franek, napisali krótką, ale chwytającą za serce wiadomość.
Dzisiaj po południu odeszła nasza ukochana Mama i Babcia. Uwielbiała tu zaglądać i pisać.
Dla fanów artystki ta informacja, choć tragiczna, nie była całkowitym zaskoczeniem. Od kilku miesięcy media donosiły o poważnych problemach zdrowotnych Magdy Umer. W drugiej połowie 2025 roku odwołano jej koncerty, między innymi w symbolicznym dla niej miejscu – Teatrze Atelier im. Agnieszki Osieckiej. Oficjalne komunikaty mówiły o „poważnej chorobie”, a fani z niepokojem śledzili doniesienia. Niestety, walka z chorobą, z którą zmagała się w ostatnich miesiącach, dobiegła końca.
AKPA
Pogrzeb owiany tajemnicą. Ujawniono ostatnią wolę Magdy Umer
W cieniu żałoby i wspomnień o niezwykłym dorobku artystycznym pojawiają się pytania o ostatnie pożegnanie ikony. Okazuje się, że ostatnie pożegnanie artystki będzie symbolicznym dopełnieniem jej wielkiej miłości, która stanowiła fundament jej życia. Artystka przed śmiercią wyraziła jasno swoją wolę.
Zgodnie z jej życzeniem, Magda Umer spocznie u boku swojego ukochanego męża, Andrzeja Przeradzkiego, który zmarł w listopadzie 2019 roku. Połączyła ich miłość, która trwała przez cztery dekady, a teraz połączy ich wspólny grób. To decyzja, która pokazuje, jak silna była ich więź – nierozerwalna nawet po śmierci.
To nie będzie cmentarz katolicki. Zaskakująca decyzja Magdy Umer
Jednak to właśnie miejsce pochówku jest największym zaskoczeniem. Jak udało nam się ustalić, ceremonia pogrzebowa odbędzie się na Cmentarzu Ewangelicko-Reformowanym w Warszawie przy ulicy Żytniej. To właśnie tam znajduje się grób jej męża. Wybór ten jest niezwykle wymowny i pokazuje, co w życiu artystki było najważniejsze.
Decyzja ta może dziwić, ponieważ Magda Umer była osobą wierzącą i praktykującą katoliczką. Co więcej, chrzest przyjęła dopiero jako dorosła kobieta, a jej rodzicami chrzestnymi byli Kalina Jędrusik i Janusz Kondratiuk. Wybór cmentarza innego wyznania to wymowny gest, który pokazuje, że ponad religijnymi podziałami postawiła miłość i pragnienie bycia blisko ukochanego mężczyzny. To decyzja, która najlepiej oddaje siłę ich uczucia.
Ikona poezji śpiewanej. Za co Polacy pokochali Magdę Umer?
Magda Umer zadebiutowała pod koniec lat 60. i szybko stała się głosem swojego pokolenia. Jej subtelne interpretacje piosenki literackiej, recitale i programy telewizyjne, jak kultowy „Magda Umer zaprasza”, na stałe wpisały się w historię polskiej kultury. Niezwykła przyjaźń i współpraca z Agnieszką Osiecką zaowocowała projektami, które do dziś poruszają kolejne pokolenia. Dla wielu fanów była nie tylko piosenkarką, ale też mentorką i strażniczką artystycznej wrażliwości.
"Był chorobliwie skąpy, ale wszystko mu wybaczałam". Kim był mąż Magdy Umer?
Związek Magdy Umer i Andrzeja Przeradzkiego był dowodem na to, że przeciwieństwa się przyciągają. Ona – artystyczna dusza, on – inżynier i przedsiębiorca twardo stąpający po ziemi. To on pomógł jej odzyskać radość życia w trudnym dla niej okresie. Mimo różnic charakterów stworzyli dom pełen miłości dla swoich synów – Mateusza, syna Magdy z poprzedniego związku, Agaty, córki Andrzeja, oraz ich wspólnego syna, Franciszka.
Artystka z typowym dla siebie urokiem i dystansem opowiadała o trudnym charakterze męża, co tylko dodawało ich relacji autentyczności.
On jest chorobliwie skąpy. Cierpi z powodu każdej niepotrzebnie, według niego, wydanej złotówki. (…) Ale ma tyle wdzięku, że ja mu wszystko wybaczam.
Gdy w 2013 roku Andrzej Przeradzki doznał udaru, a jego stan zdrowia zaczął się pogarszać, Magda Umer z niezwykłym oddaniem opiekowała się nim aż do jego śmierci. Ich wspólny grób stanie się symbolem miłości, która przetrwała wszystko – trudny charakter, chorobę, a teraz połączy ich na wieczność.