Premier Mateusz Morawiecki postanowił udowodnić wszystkim, że obecne święta będą droższe w przygotowaniu, aniżeli te, które miały miejsce na czasów jego rządów. W tym celu przygotował sałatkę warzywną, do której dodawał po kolei składniki i ceny. Jednak wybór majonezu dzieli Polaków, a były premier nie zdecydował się na polską firmę z pradziada. Oprócz tego jeszcze jeden szczegół sprawił, że 56-latek stał się królem przypału.
Mateusz Morawiecki chciał wbić szpilę obecnym władcom, robiąc sałatkę na święta
Mateusz Morawiecki opublikował na X filmik, jak przygotowuje sałatkę warzywną w swoim domu. Jednak nie o przygotowania do świąt mu chodziło, lecz o wbicie szpili obecnej władzy. Były premier chciał pokazać, jak zmieniają się ceny produktów, które Polacy kupują, aby móc przygotować Wielkanoc.
W tym celu zrobił sałatkę warzywną, którą zwykle i Polacy przygotowują na święta. Pokazał po kolei wszystkie składniki, jakie dodaje do potrawy i podał niżej ceny — obecne i te, które widniały w sklepach w 2023 roku, czyli wtedy, gdy on i jego klub rządzili w Polsce.
Dzięki temu mogliśmy zobaczyć jego kulinarne zdolności, a także efekt. Sam 56-latek pochwalił się, że sałatka wyszła mu całkiem niezła. Poniżej tematyczny filmik. Pochodzi on z X Mateusza Morawieckiego.
Nie ma Wielkanocy bez świątecznej sałatki. A jak u Was - już zrobiona?? pic.twitter.com/jPnbobguIy
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) April 18, 2025
Przez dwie rzeczy Mateusz Morawiecki stał się królem przypału
Wnikliwi obserwatorzy widzieli i słyszeli, co były premier zrobił nie tak. Pierwsza bardziej oczywista rzecz to słynne starcie majonezów, czyli Kieleckiego i Winiary. Fani pierwszego produktu długo mu nie wybaczą tego wyboru, podobnie jak patrioci, którzy wiedzą, że założycielem firmy, wytwarzającej majonez Winiary jest Alfred Nowacki, który był Niemcem, choć polskiego pochodzenia.
Druga rzecz z kolei to to, że Mateusz Morawiecki podświetlił stare ceny na zielono, a obecne na czerwono. Wyglądało to tak, że te poprzednie wartości są prawidłowe i wskazane, a obecne czerwone stanowią symbol lampki ostrzegawczej. Byłoby to spójne, gdyby nie fakt, że niektóre ceny produktów nie tylko się nie zmieniły, ale w przypadku ogórków, nawet staniały, a u polityka PiS wygląda to odwrotnie i groteskowo.
X.com/MorawieckiM
Kolejna kwestia to nóż, jakim posługuje się Mateusz Morawiecki. Podczas krojenia poszczególnych składników, widać na nagraniu maleńki nożyk, który idealnie nadaje się na grzyby. Z kolei do przełożenia skrojonych już warzyw i jaj, polityk używa wielkiego noża, co zresztą wytknął mu jeden z internautów pod filmem:
Czy Pan kroił malutkim nożykiem, a potem zgarniał z deski dużym? Jest coś, co umie Pan zrobić wiarygodnie?
Inni zwrócili uwagę na jeszcze inne rzeczy:
Mateusz - mówiłeś, że twoja rodzina to Żydzi. Nie rozumiem jak Żydzi mogą obchodzić Wielkanoc. Coś tu nie gra, albo jesteś fałszywym Żydem, albo fałszywym katolikiem. Musisz się zdecydować.
U nas dla odmiany, robimy ze składników kupionych za własne pieniądze.
A jak za czasów twoich rządów inflacja wynosiła 18 % i ceny zapie.dalalały jak sku.wysyn to zapewniałeś że nie jest to zupełnie wina rządu.
Dzisiaj jest post ! A w Święta sałatka będzie do wyrzucenia! Na niczym się pan nie zna!
Ten ostatni wpis ma sporo racji. Na kalendarzu Mateusza Morawieckiego widać, że polityk opozycji przygotowywał tę sałatkę 16 kwietnia, czyli na cztery dni przed świętami. Zapewne właśnie dlatego fani zrobili tematyczne memy, które zostały opublikowane w sieci.